Co raz bliżej końca..., ale jeszcze tak daleko.
Witajcie Moi Drodzy! :)
Powoli suniem się z pracami... osobiście, to chciałabym aby było to znacznie szybsze sunięcie... co raz bliżej wyznaczonego przez nas terminu przeprowadzki... ustaliliśmy, że termin "świąt bożego narodzenia w swoim domu" ustaliliśmy za ostateczny! ;)
Donoszę zatem o postępach:
Ukończona elewacja (poza małymi poprawkami):
Ułożona terakota:
hol na górze:
schody:
salon:
łazienka:
Jeszcz tyle pracy..., a termin się zbliża... :D