harmonogram prac zmieniony ;)
Na budowie nie można sobie planować... dziś miał być zalany strop nad kuchnią i wiatrołapem, ale powstał problem z przywiezieniem betonu w ilości 3 m3... obdzwoniłam okoliczne betoniarnie, ale każda z nich nie mogła z jakiegoś względu...
Wobec powyższego, zapadła decyzja, że ulejemy strop nad "dobudówką" przy zalewaniu wieńca łączącego starą część domu z częścią nową. Tak więc panowie murarze w poniedziałek ściągają dach, następnie burzą ściany, zalewają co trzeba i zabierają się za kominy i murowanie naszego wyprojektowanego z taką dokładnością gniazdka...i szybciutko trzeba postawić dach, aby nas nie zalało, albo zasypalo! Oby tylko pogoda nam sprzyjała..., a panowie sprężyli się maksymalnie z robotą!
Pozdrawiam wszystkich... zaglądajcie i komentujcie, bo nie lubię 'gadać' do siebie...
Ja oczywiście też zaglądam...